Na wernisaż przytuptały osoby sfotografowane, ale i nie tylko. W ten oto sympatyczny wieczór, prócz wystawy, mieliśmy też okazję wysłuchać śpiewu białego zaprezentowanego przez Letni Salon BMW i obejrzeć wizualizację Marii Kraśnickiej. Muszę przyznać, że było dosyć rodzinnie, nie zabrakło małych i dużych, głodomorów, a także amatorów adwokata! Wszystkim serdecznie dziękuję za przybycie i złuszczenie pestek słonecznika :)
Więcej zdjęć możecie obejrzeć tutaj.











No comments:
Post a Comment